HomoHogwart
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


HomoHogwart wita wszystkich na swoim pokładzie.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Rufus Duquenne

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Rufus Duquenne

Rufus Duquenne


Skąd : Belgia.
Różdżka : 13 cali, pióro feniksa, cis, sztywna.
Liczba postów : 40

Rufus Duquenne Empty
PisanieTemat: Rufus Duquenne   Rufus Duquenne I_icon_minitimePon Mar 05, 2012 1:15 am

Rufus Duquenne Tumblr_lz9udwvmsd1qlvy7go1_500_large
Willy Cartier

Kochaj mnie namiętnie tak, jakby świat się skończyć miał.


Imię i nazwisko: Rufus Cornelius Duquenne.
Data urodzenia postaci: 13 styczeń.
Wiek: 16 lat.
Skąd pochodzi: Belgia.
Obecne miejsce zamieszkania: Hogwart/Bruksela.
Orientacja: Homoseksualny.
Typ: Uke, chociaż czasem lubi poudawać, że dominuje w łóżku.

Czystość krwi: Czytsa.
Bogin: Akromantula.
Patronus: Czarna pantera.
Proponowany dom: Slytherin chyba.
Klasa w której obecnie jest postać: VI.
Od której klasy uczy się w Hogwarcie: I.

Wygląd postaci: Rufus nie jest osobą, którą łatwo można wymazać z pamięci. Z pewnością mają się ku temu jego fikuśne stroje, ale także dziewczęca uroda. Prawdą jest, że ku rozczarowaniu ojca, chłopak w zupełności wdał się w matkę. Te same rysy twarzy, kolor włosów i uśmiech. No! I kobiece zamiłowanie do ciuchów.
Patrzysz. Widzisz niską osóbkę, mierzącą niecałe 165 cm, o drobnej, filigranowej posturze, całkiem zgrabną. Na ramiona opadają jej czarne niczym smoła, gęste włosy, sięgając aż połowy pleców. Widzisz jak odgarnia je i odwraca się w Twoją stronę. Jasna cera, muśnięta ledwie promieniami słońca z pozostałością opalenizny, a na nosie i policzkach uroczo rozsypane piegi. Patrzy na Ciebie dużymi, ciemnymi oczyma, które okalają długie rzęsy. Zatracasz się w głębi tych oczu i zaraz zwracasz uwagę na wydatne usta i ...brak piersi. Jakie jest Twoje zaskoczenie, kiedy przed sobą masz chłopca, nie dziewczę.
Cóż, Rufus zazwyczaj łapie swoich wybranków właśnie na urodę, w końcu jest młody, to i korzysta z tego co ma.

Charakter postaci: Istny demon obleczony kostiumem z niewinności. Typowa pruderia. Chłopak z pozoru może wydawać się miłym i pomocnym, jednak każdy wie jak to z pozorami, są one ot tak! Na pokaz. Zwodzi i udaje kogoś zupełnie innego, kogoś kim w rzeczywistości nie jest. Grą pozorów na pewno jest także jego delikatność i wrażliwość. Większość mężczyzn lubi mieć władzę, więc on jak ten wierny piesek poddaje się im, jednak z kaprysami. Łagodny? Ha, może być kto inny, nie on. Inteligentny oraz sprytny, wykorzystuje swoje atuty jak się tylko da - zawsze stawiał na swoją urodę aniołka i zazwyczaj dostawał to czego chciał. Sądzisz że jest zwyczajnym szczeniakiem? Miej odwagę zamienić z nim kilka słów, a stracisz poczucie wyższości. Cięte riposty, kpiące podejście do każdego, sarkastyczne uśmieszki - to cały on. Często zanim pomyśli, palnie coś głupiego, czego później może tylko żałować bądź wypierać się. Nie próbuj go oceniać nim nie spojrzysz w lustro. To ostrzeżenie. Chłopak nie jest typem którym można bezkarnie pomiatać, krzywdzić czy też drwić. Ma specyficzne poczucie humoru jak na szesnastolatka. Uwielbia droczyć się z innymi, gierki słowne to jego żywioł, czasem i doprowadza niewinne duszyczki do płaczu, ale cóż, takie jest życie, a on bierze z niego garściami, ale w jakim stylu! Nie zaczepi cię pod byle pretekstem, nie obleje kawą, nie rzuci pod twoim adresem obraźliwego słowa. Chyba, że uzna to za niezmiernie zabawne. Pod koniec to nie jego będziesz przeklinał, a siebie. Bo on jest ryzykiem, twoją decyzją czy weźmiesz udział w grze. Uwielbia pogrywać, bawić się ludźmi, obserwować ich reakcje. Nigdy nie chce być tym, którego się rani, więc przed głębszymi uczuciami broni się murem, bojąc się, że ktoś może wykorzystać jego słabość przeciwko niemu.
Rzec by można - filozof od siedmiu boleści, rozpustnik, egoista ze szlachetnym tyłkiem. Może nawet niespełniony artysta. Czasem furiat, sadysta, masochista w stosunku do podmiotów żądzy. Czymże jest życie bez ekscesów? Umilają, och jakże są pożądane!
I podobno jest tylko rozpieszczonym dzieciakiem, któremu brakuje miłości i osoby, która porządnie namiesza mu w życiu, głowie i serduchu.

Historia postaci: O ile jako słodki bękart, który słuchał się we wszystkim rodziców i był ich chlubą, to jako nastolatek, Rufus zaczął psuć obrazek idealnego dziecka. Miał dość tego, że matka decydowała o wszystkim i wysyłała go na rożne przyjęcia. W wieku czternastu lat odkrył zamiłowanie do mugloskich ubrań, co nie spodobało się matce. Mimo wszystko wciąż chciał z dumnie podniesioną głową obwieszczać ludziom z kim mają do czynienia i najlepiej, jakby jeszcze bili mu pokłony. Czuł się Duquennem jak to tylko możliwe, bo wiedział też, że nie ma się czego wstydzić. Wszyscy tak myśleli, a zwłaszcza jego pękający z dumy ojciec - do czasu.
*
Przepych, złoto i pycha. Tak można było określić rodzinę zaprzyjaźnioną z rodem Duquenne, Radfordów. Podobno wyprawiali oni znakomite przyjęcia, degustację win i innych, kosztownych trunków. Każda szanująca się, szlachetna rodzina powinna u nich gościć, podobno. Jednak były to przyjęcia dla snobów, którzy troszczyli się jedynie o swoje cztery litery. Zero zabawy, więc czego szukał tam Rufus? Oczywiście został zaciągnięty siłą perswazji przez rodziców, którzy uznali, że jego nieobecność przyniesie im hańbę. Tak, nie ma to jak wsparcie rodziców. Snuł się od pokoju do pokoju, szukając dla siebie miejsca, kogoś do lekkiej rozmowy, aż trafił na swoją matkę oraz jej przyjaciółkę, a zarazem Panią domu, Lorettę Radford. Obie zaciekle dyskutowały o najnowszych trendach i "wymieniały poglądy" na temat swoich pozostałych koleżanek.
- Kochanie, Colin, zająłbyś się naszym gościem, Rufusem.
- Oczywiście mamo

Tylko tyle usłyszał, widząc, jak matka chłopaka szepce mu coś na ucho i pcha go lekko w stronę piętnastolatka. Szukał w oczach matki wparcia, nie chciał zostawać z tym człowiekiem sam na sam, nie pałał do niego sympatią. Niestety matka jedynie skinęła mu głową z pokrzepiającym uśmiechem. Wielkie dzięki! Matki są jednak niezawodne. Chłopak przewrócił oczami i udał się za Coline, do jego pokoju. Mieli obejrzeć jego trofea, bo przecież był on niezwykłym i utalentowanym zawodnikiem quidditcha. Tak, dobre kilkanaście minut Rufus wysłuchiwał jego epickich opowieści, jednak w pewnym momencie chłopak umilkł i wbił wzrok w twarz małolata. Czarnowłosy z ciągnął brwi i zwrócił się ku niemu - Coś jeszcze Panie Idealny? - nie doczekał się odpowiedzi, jednak pocałunku. W pierwszym odruchu chciał go odepchnął, było to niespodziewane, jednak nie nie miłe. Pieprzyć wykłady ojca na temat spoufalania się w ten sposób z chłopcami! Zarzucił mu ramiona na barki oddając pocałunek. Chwilę później znaleźli się na jego łóżku, a on całował go w każdym możliwym miejscu. Nie był to pierwszy raz, kiedy Rufus miał taki kontakt z płcią męską. Lubił otaczać się chłopcami, a oni lubili jego towarzystwo. Cóż, dziewictwo stracił w swoje piętnaste urodziny.
No! Ale był to zły moment na pieszczoty, gdyż w momencie kiedy blond włosy zawodnik quidditcha ściągnął z Rufusa spodnie, drzwi od pokoju otworzył nie kto inny jak matka Colina, a za nią stał na nieszczęście ojciec ciemnowłosego. Młody Duquenne patrzył jak twarzy jego ojca czerwienieje ze złości i zapewne ze wstydu, a twarzy Panny Radford blednie. Dla rodziców Rufusa nie było nowością znaleźć syna w takiej sytuacji, ale nie myśleli, że ten szarlatan zrobi coś takiego w domu tych cholernych Radfordów!
*
Oczywiście po tym wyczynie miał nie lada kłopoty i ojciec zaczął mu już szukać żony, ale co tam! Jednak od tamtego dnia ludzie mieli o czym plotkować, a matka Rufusa chodziła czerwona na polikach, unikając komentarzy na ten temat. Tylko jakim cudem się dowiedzieli? Chociaż to nic dziwnego, takie plotki szybko się roznoszą. Ojciec chłopaka był jak dziki, rozwścieczony zwierz, do którego nawet jego pierworodny nie miał zamiaru się zbliżać, nie chcąc przypadkowo czegoś stracić. Od tamtej pory Pan Duquenne powtarza, że przyniósł hańbę rodzinie, jednak co zrobi mając tylko jednego syna? Poza tym matce dawno przeszło i dalej jest on jej oczkiem w głowie, eh! Kobiety.


Opis rodziny:
    - Jacques Duquenne - głowa rodziny, a zarazem wzór do naśladowania dla Rufusa. Mężczyzna pozbawiony skrupułów, miły i wyrozumiały jedynie dla syna i żony. Nie raz Rufus został skarcony przez ojca za swój tryb życia. Mężczyzna ten chce wychować godnego następcę rodu Duquenne.

    - Cecil Duquenne - przewrażliwiona matka chłopaka. Osoba o wielkim sercu, jak i również kobieta ulegająca presji otoczenia. To ona od dziecka rozpieszczała Rufusa, na wszystko mu pozwalała i dawała na wszystko pieniądze. Nie świadomie wpłynęła też na upodobania syna, jak i jego zachowania.

Rangi: Uczeń.

Ciekawostki:
    - Kocha być rozpieszczanym na wszelkie sposoby.
    - Jeden z tych zepsutych, bogatych dzieciaków.
    - Ma ukochanego kocura imieniem Salem.
    - Dość trudno doprowadzić go do stanu zakłopotania.
    - Nienawidzi gdy ktoś wyznaje mu jakiekolwiek głębsze uczucia, nie wie wtedy jak się zachować.
    - Nie lubi uwag na temat swojego niskiego wzrostu.
    - Uwielbia tańczyć, po prostu.
    - Ma słabą głowę, jednak pije na upór.
    - Nienawidzi gdy ktoś pali w jego obecności.
    - Zna się jako tako na czarnej magii.
    - Cierpi na klaustrofobię i boi się pająków, ale takich duużych.
    - Wężousty.
Powrót do góry Go down
Lawrence Northman
Admin
Lawrence Northman


Skąd : Wielka Brytania
Różdżka : czarny bez, 13 cali, włos hipogryfa, giętka
Liczba postów : 186
Urodziny : 13/02/2005

Rufus Duquenne Empty
PisanieTemat: Re: Rufus Duquenne   Rufus Duquenne I_icon_minitimePon Mar 05, 2012 4:12 pm

uwaga: należy napisać podanie na wężoustość o >tutaj<

poza tym akcept
Slyth!
miłej gry ;3
Powrót do góry Go down
https://homohogwart.forumpolish.com
 
Rufus Duquenne
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
HomoHogwart :: Uczniowie-
Skocz do: