Jeremy Morgan

Taylor Lautner

Imię i nazwisko: Jeremy Morgan
Data urodzenia postaci: 26.10
Wiek: 17
Skąd pochodzi: Londyn
Obecne miejsce zamieszkania: Londyn
Orientacja: Homo
Typ: pół na pół

Czystość krwi: Czysta
Bogin: Duch
Patronus: Mewa
Proponowany dom: Hufflepuff
Klasa w której obecnie jest postać: VI
Od której klasy uczy się w Hogwarcie: I

Wygląd postaci: Jeremy jest wysoki i bardzo chudy, wręcz kościsty. Próbował to zmienić, przybrać na wadze, wyrobić mięśnie, jednak z marnym skutkiem. Dał więc sobie spokój. Ma niewiarygodnie bladą skórę, raczej się nie opala, słońce sprawia, że jedynie lekko się zaczerwienia. Ma dość ładną, chłopięcą twarz. Uwagę przyciągają jego intensywnie niebieskie oczy. Przyozdobione są dość rzadkimi, krótkimi rzęsami i czarnymi, szerokimi brwiami. Jego usta są równie blade co reszta twarzy, mają lekko różowy odcień. Gdy chłopak się zastanawia, często przygryza dolną wargę. W oczy na pewno rzuca się też jego kruczoczarna czupryna, która łącznie z brwiami stanowi idealny kontrast dla reszty twarzy, nie wliczając oczu, które wprowadzają jedyny żywy kolor.
Jeśli chodzi więc o ogólne wrażenie, chłopak nie jest może przystojny, ale z pewnością dość interesujący.
Co do ubioru... Zakłada to, co ma. Nie przejmuje się tym, co powiedzą inni. Renta jego babci ledwo starcza im na życie, nie ma więc mowy o jakiś super ubraniach.

Charakter postaci: Z pozoru wydaje się zwykłym nastolatkiem, ale jak wiadomo, pozory mylą. Chłopak ma bardzo złożoną osobowość. Najbardziej dominującą i jednocześnie najbardziej ukrywaną przez niego cechą jest wrażliwość. Jest bardzo opiekuńczy w stosunku do młodszej siostry i babci, która jest osobą bardzo chorowitą. Często rozpamiętuje śmierć młodszego brata, nie mogąc zrozumieć, dlaczego Billy, który był wyjątkowym dzieckiem, musiał umrzeć. Za rodzicami również tęskni. Wszystko to jednak ukrywa pod maską sarkazmu. Jest samokrytyczny, dostrzega swoje wady. Ma nonszalancki sposób bycia. Najczęściej działa pod wpływem chwili, podejmując nieprzemyślane i spontaniczne decyzje. Gardzi ludźmi, którzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza. W ten sposób podkreśla swój nieco ironiczny stosunek do świata, który ocenia bardzo krytycznie. Jest niezwykle spostrzegawczy i inteligentny, widzi zakłamanie innych, ich obłudę i na swój sposób buntuje się przeciwko środowisku, do którego nie pasuje. Jest idealistą, nie potrafiącym dostosować się do zasad świata, w którym przyszło mu żyć. Ma swój własny system wartości, nie chce być jednym z wielu, pragnąc być tym, który ratuje ludzi przed upadkiem w przepaść. W chwilach słabości czasem płacze, czując, że nie potrafi poradzić sobie z narastającym przygnębieniem. Udaje dorosłego, pije alkohol, pali papierosy, ale w rzeczywistości jest jeszcze dzieckiem, impulsywnym, zagubionym i samotnym, szukającym czegoś, co stałoby się sensem jego życia. Chce realizować swoje marzenia, które nie pasują do planów, jakie mają względem niego inni. Pragnie ukryć się gdzieś, gdzie mógłby być kimś innym i żyć tak, jak mu się podoba. Ogólnie nie jest raczej postacią negatywną – jest młodym człowiekiem, stojącym na rozdrożu, zagubionym i wyobcowanym ze środowiska, które nie spełnia jego oczekiwań.

Historia postaci: Chłopak urodził się siedemnaście lat temu w mało zamożnej rodzinie. Jego dzieciństwo było zwyczajne. Był najstarszy z rodzeństwa, miał o trzy lata młodszego brata i pięć lat młodszą siostrę. Choć jego rodzice nie zarabiali dużo i nie mogli sobie na wiele pozwalać, chłopiec był szczęśliwy. No bo przecież to nie pieniądze są najważniejsze.
Wszystko było w porządku do pewnego momentu. Jeremy miał wówczas coś około dziesięciu lat. Okazało się, że jego siedmioletni brat, Billy, ma bardzo zaawansowaną białaczkę. Lekarze nie dawali nadziei, stan chłopca był naprawdę zły. I rzeczywiście, zmarł po niecałych dwóch miesiącach pobytu w szpitalu. Był to wstrząs dla całej rodziny. Nie był to jednak koniec przykrych wydarzeń. Rodzice, gdy wracali ze szpitala, byli bardzo roztrzęsieni. Ojciec, który kierował samochodem, w ostatniej chwili zauważył nadjeżdżającą z przeciwnej strony ciężarówkę. Niestety, było za późno. Nie dał rady jej ominąć. On oraz jego żona zginęli na miejscu.
Kiedy ta wiadomość dotarła do Jeremiego, kompletnie zamknął się w sobie. Od tamtego czasu był pod opieką babci, jego siostra również. Dla Phoeby nie był to aż taki cios, była jeszcze mała, niewiele rozumiała, ale bardzo tęskniła za rodzicami.
Kiedy chłopak skończył jedenaście lat, przeszedł kolejny szok, tym razem raczej w pozytywnym sensie. W dniu jego urodzin w domu pojawił się człowiek ubrany w coś w rodzaju długiej, dziwnej sukienki. Powiedział on, że Jeremy jest czarodziejem. Ani chłopak ani babcia nie uwierzyli w to, jednak po długiej rozmowie dali się przekonać.
Tak więc od następnego roku szkolnego Jeremy nie chodził już do swojej dawnej szkoły, tylko do Hogwartu. Początkowo nie mógł; się przystosować, brakowało mu siostry i babci. Szczególnie siostry, był z nią bardzo związany. Mijały lata, chłopak dorastał wśród czarodziei. Z jednej strony bardzo się zmienił, wyrósł na buntownika-idealistę z własnym systemem wartości. Z drugiej strony nadal pozostał zagubionym, nieprzystosowanym do otoczenia chłopcem. I choć jest już siódmy rok w tej szkole, nadal nie znalazł bratniej duszy. Czuje się samotny, choć może sam jest sobie winien, ponieważ wszystkich traktuje z rezerwą, czasem nawet z pogardą.

Opis rodziny:
Emily Morgan - jego kochana matka. Pracuje w Ministerstwie Magii.
Roseph Morgan - ojciec chłopaka, zginął z rąk śmierciożercy.

Rangi: brak

Ciekawostki:

✔ jest homo
✔ jest zawsze bardzo napalony